Przy budowaniu domu o wiele większym problemem dla dużej części ludzi jest sprostanie wszystkim formalnym wymaganiom. Prawo w wielu krajach nie jest zbyt sprzyjające tym, którzy starają się podjąć prywatne próby wybudowania domu dla swojej rodziny. A sprostanie zbyt wysokim i często całkowicie niezrozumiałym wymaganiom formalnym często sprawia, że ludzie już na samym początku zniechęcają się do tego projektu. Tymczasem w interesie każdego rozwijającego się i liberalnego kraju powinno być zadbanie o stosunki z rynkiem konsumenckim i stworzenie jak najbardziej przyjaznych do inwestycji regulacji prawnych. Oczywiście niektóre kraje tradycyjnie pompują w gospodarkę własne, czyli podatników pieniądze, nie zastanawiając się nad dalej idącymi zmianami prawnymi, by wzrost gospodarczy nie był uzależniony od możliwości obciążania państwowej kasy, ale żeby to obywatele byli w stanie powoli wziąć na siebie ciężar. Ułatwianie procesu budowy własnego domu, liberalizacja prawa budowlanego czy prawa spółek – wszystko to może przynieść bardzo wymierne, ale przede wszystkim długofalowe zmiany w działaniu społeczeństwa. Dla rodzin i dla psychologicznej higieny posiadanie własnego, nawet małego i obciążonego hipoteką jest dla rodziny wielkim majątkiem i ma ogromne znaczenie dla wychowywania. Dlatego bez wątpienia zachęcanie ludzi do tego, aby sami się budowali i wybierali stałe nieruchomości zamiast często przepłacać za niewarte swojej ceny mieszkania w centrach miast. Bardzo często mieszkania kupowane za setki tysięcy nie są warte nawet trzech czwartych ceny, za którą deweloper jest gotowy je sprzedać.
Wysokie wymagania formalne
