Żyjemy w czasach, kiedy zagrożenie ze strony świata przestępczego dotyka niejednego z nas – zwłaszcza jeśli chodzi o włamania czy kradzieże, w tym dotyczące naszych mieszkań. Jeśli nasze mieszkanie znajduje się na parterze budynku, obawy o bezpieczeństwo naszego mienia jeszcze łatwiej jest zrozumieć. W takim układzie wielu mieszkańców parterów instaluje w oknach swoich mieszkań kraty, niektórzy też instalują tego rodzaju zabezpieczenia również na balkonie. Jednak nie możemy tak sobie dowolnie okratowywać okien, bez żadnego uzgodnienia z kimkolwiek. Jeżeli mieszkamy w budynku administrowanym przez spółdzielnię mieszkaniową, bezwarunkowo musimy zgłosić się do tejże spółdzielni o wyrażenie zgody na zamontowanie krat. Dopiero po otrzymaniu pozytywnej decyzji udajemy się do właściwego urzędu miasta czy też gminy, do wydziału architektury, gdzie składamy wniosek o zezwolenie na zamontowanie krat. Dołączamy do tego opis krat, jakie zamierzamy zamontować, sposób ich fizycznego montażu, ewentualnie szkice lub rysunki. Jeśli otrzymamy pozytywną decyzję, możemy przystąpić do zamontowania takiego właśnie zabezpieczenia. Należy jednak pamiętać, że zamontowane w oknach czy też na naszym balkonie kraty nie powinny być takiego rodzaju, aby mogły ułatwić na przykład złodziejowi wejście do mieszkania położonego wyżej. W takiej bowiem sytuacji sąsiad może zażądać odszkodowania od nas, jeśli poniesie w wyniku włamania czy kradzieży szkodę.
Czy można bez zezwolenia zamontować kraty w oknach mieszkania
